Wyświetlenie artykułów z etykietą: wyjazd

 Zorganizowany przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oddział Nowy Targ wyjazd wolontariuszy, powoli zmierza do finału. W wyjeździe brała udział młodzież, młodsza i trochę starsza :) licząca sobie od kilkunastu lat do ponad dziewięćdziesięciu.

Celem wyjazdu było między innymi poznanie niezwykłej historii Kresów Wschodnich, zwiedzanie, nawiązywanie nowych przyjaźni ale przede wszystkim praca.

Wolontariusze z wielkim zapałem pomogli w remoncie polskiej szkoły w Czużakampie, odnawiane i porządkowane były też na cmentarze  w Koniuchach, Zawiszancach, Sangieloszczyznie, Rudnikach Królewskich w Puszczy Rudnickiej i w Gubach. Można by tu jeszcze wymieniać długo. Nasi wolontariusze spisali się świetnie ale całe przedsięwzięcie nie mogło by się udać bez LUDZI DOBREJ WOLI !!!

  Serdecznie dziękujemy za wsparcie  przedsiębiorcom z Podhala, Podkarpacia i Harty za którzy przekazali miedzy innymi, wykładziny, lampy, przewody, farby. Dziękujemy firmie Manstel z Maniów która przekazała narzędzia (będą służyć też przy innych akcjach). Wielkie podziękowania dla Małopolskiego Oddziału Stowarzyszenia Dużych Rodzin które przekazało nam żywność.

    DZIĘKUJEMY 

Dział: Blog
Etykiety
wtorek, 07 maj 2019 13:15

Wyjazd na Litwę

 

Wyjazd do Litwy
Jest już uzgodniony termin, będzie to 11 czerwca.
Dla tych którzy sprawy nie znają a chcieliby się przyłączyć do akcji, krótkie wprowadzenie
Od wielu już lat, Stowarzyszenie Odra - Niemen pomaga Polakom poza granicami Polski. Inicjatywa stale się rozrasta, włączają się nowi ludzie i organizacje
Od pewnego czasu w pomoc włączył się Światowy Związek Armii Krajowej.
Czerwcowy wyjazdu organizuje Nowotarski Oddział Światowego Związku Armii Krajowej z Prezesem Marcinem Kanią.
Potrzeby są duże, każda pomoc się liczy, do końca maja zbieramy żywność z przedłużonym okresem ważności, pomoce szkolne, odzież, środki czystości itd.
Nic się nie zmarnuje, zadba o to działająca w okręgu Solecznickim Wspólnota Miłosierdzia Bożego, świetnie zorganizowana przez wspaniałego społecznika Tadeusza Romanowskiego (http://www.wmb.lt/)
Nasz wyjazd jest możliwy dzięki ludziom dobrej woli, których jak się okazuje jest wielu. Na dzień dzisiejszy właścicielka restauracji "Karcma u Borzanka" udostępnia nam busa i płaci za paliwo, dużą paczkę darów przekazała już właścicielka gabinetu fizjoterapii "Rehomelle" Barbara Niemiec-Bachula.
Pomoc zadeklarowały panie z koła Gospodyń Wiejskich w Hubie z panią Krystyną Bednarczyk na czele.
W Maniowach mamy wsparcie pani Kasi Dobrzyńskiej która jest człowiekiem orkiestrą :-) prowadzi zespół Mali Maniowianie, działa w kole gospodyń i na wielu społecznych frontach.
Pozwoliłem sobie wymienić te osoby dlatego, że można za ich pośrednictwem przekazać swoje dary.
Wspominałem, że przydać może się wszystko. Jakiś czas temu Nowotarski Oddział ŚZAK przeprowadził remont kościółka na polskim cmentarzu w Taboryszkach ale brak jest wyposażenia wnętrza: ołtarza, ławek, posadzki. Postanowiłem wykonać płaskorzeźbę z wizerunkiem bł. księdza Michała Sopoćki.
Gdyby ktoś chciał wesprzeć finansowo te inicjatywy, proszę kontaktować się bezpośrednio ze Wspólnotą Miłosierdzia Bożego (link do strony Wspólnoty: http://www.wmb.lt/)

Ps. na zdjęciach z ostatniego wyjazdu, między innymi: kościółek i cmentarz w Taboryszkach, Adam Mickiewicz w Solecznikach i pomnik rodziny Piłsudskich

 

Dział: Blog
niedziela, 13 kwiecień 2014 13:47

Wyjazd do Warszawy 10 kwietnia 2014 r.

Mój 10 Kwietnia 2014 r.

O godzinie 4.00 rano z Nowego Targu wyruszyłem wraz z  delegacją ludzi nieobojętnych, aby oddać hołd ofiarom Smoleńskim. W składzie naszej wyprawy znaleźli się przedstawiciele, między innymi z Krościenka, Frydmana, Huby, Nowego Targu, Zaskala, Jabłonki, Rabki, Mszany.
     Pojechaliśmy oddać hołd i pokazać, że nie zgadzamy się z tym wszystkim co dzieje się wokół tej tragedii.
Ja uczestniczyłem po raz pierwszy w obchodach rocznicowych. Do wzięcia udziału skłoniły mnie między innymi wydarzenia na Ukrainie. Ludzie uczciwi nie mogą stać z boku i liczyć na to, że jakoś to będzie.
     Pobyt w Warszawie rozpoczęliśmy od wizyty na Powązkach, złożyliśmy wiązankę kwiatów pod Pomnikiem
Ofiar Katastrofy  Smoleńskiej. Odwiedziliśmy też słynną Łączkę, gdzie grzebani byli potajemnie, w masowych grobach, działacze Polski Walczącej, żołnierze Armii Krajowej, pomordowani w katowniach UB.
Zapaliliśmy znicz na grobie płk.Ryszarda Kuklińskiego. Z cmentarza na Powązkach udaliśmy się do Sejmu.
Pod budynkiem porozmawialiśmy chwilę z opiekunami osób niepełnosprawnych, którzy domagają się m.in. przywrócenia zasiłku pielęgnacyjnego.
   Z okolicy Sejmu pojechaliśmy na Nowy Świat, tam rozpoczeliśmy marsz, przyłączyliśmy się do dużej grupy Solidarności 2010, maszerując z portretami ofiar Smoleńskich, ze sztandarami, idąc w ciszy, w skupieniu  w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Pod Pałacem spotkały się różne grupy manifestantów. W wielotysięcznym zgromadzeniu były delegacje z całej Polski jak również liczne grupy z różnych krajów. Widziałem Węgrów, Słowaków, Gruzinów, Niemców Holendrów, Francuzów, Ukraińców, a nawet delegacje z tak odległych państw jak Kanada i Australia.
Na placu
obejrzeliśmy  najnowszy dokument Anity Gargas pt."Anatomia upadku 2".
   O godzinie 19. 00  w Bazylice Archikatedralnej pw. św. Jana Chrzciciela rozpoczęła się uroczysta Msza święta.
Tłumy wiernych, wśród których byli członkowie rodzin ofiar Smoleńskich, parlamentarzyści, artyści, delegacje z różnych stron Polski i świata, wypełniły bazylikę, ulicę i Plac Zamkowy.
Po Mszy jeszcze raz przemaszerowaliśmy na plac pod Pałacem Prezydenckim, gdzie wysłuchaliśmy kilku wystąpień.
Największe wrażenie wywarło na mnie wystąpienie pani Ewy Błasik, wdowy po generale Andrzeju Błasiku.
   Przedstawiłem tu bardzo krótki i pobieżny opis mojej wyprawy do Warszawy, nie będę nawet próbował opisywać tych emocji, które mi towarzyszyły. Chciałem tylko dodać kilka słów komentarza.
Spodziewałem się prowokacji i rzeczywiście zdarzały się mniej lub bardziej uciążliwe.  Najpoważniejsze były dwie z nich: Próba zakłócenia mszy świętej w archikatedrze (jak widać rządowy program niszczenia wyższych wartości, zaczyna przynosić efekty) i  zdemolowanie przez "nieznanych sprawców" lokalu Gazety Polskiej, gdzie zniszczono różnego rodzaju materiały prasowe i flagę z podpisami Ukraińskich działaczy, przywiezioną z Majdanu.
   Do rzeczy, których nie oczekiwałem było niezwykle serdeczne przyjęcie z jakim się spotkaliśmy. Warszawiacy widząc naszą grupę w strojach góralskich podchodzili do nas, witali się z nami, dziękowali, że przyjechaliśmy.
   To był mój pierwszy tego typu wyjazd ale myślę że nie ostatni.

Dział: Blog
Etykiety