niedziela, 22 marzec 2015 20:26

Żar- najwyższa góra Pienin Spiskich (879 m n.p.m)

Napisał
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Żar- najwyższa góra Pienin Spiskich (879 m n.p.m) Zbigniew Konopka

 

Wiosna-  czas rozpocząć sezon turystyczny. Na jedną z pierwszych wypraw wybrałem się z kol. przewodniczką nie daleko od domu, po niezwykle malowniczym szlaku w mało uczęszczanym przez turystów rejonie PieninSpiskich. Wybraliśmy odcinek szlaku czerwonego prowadzący od Dursztyna do Niedzicy przez Żar, Barwinkową Górę (703 m n.p.m),  Złatne ( 777 m n.p.m) i Cisówkę (635-720 m n.p.m ).
  Dursztyn to niewielka wieś spiska, położona na zachodnim skraju Pienin Spiskich, na wysokości 710-740 m n.p.m. Z Dursztynem związała swoje losy niezwykła osoba,
Mieczysława Faryniak nazywana Dursztyńską  Matką Teresą. Opiekowała się tymi, których inni omijali, m.in podczas II Wojny Światowej uratowała  żydowskie małżeństwo: Jana Rajca, lekarza z pobliskiego Frydmana, jego żonę Elżbietę i ich dwuletnie dziecko. Kobieta ukryła młode małżeństwo w swej chacie, a sama  przeniosła się do jaskini. Mieczysława Faryniak trafiła do opasłego „Leksykonu mistyki” Petera Dinzelbachera. Jej biografię znajdziemy pomiędzy notkami o świętej Faustynie,  Ojcu Pio i Ewagriuszu z Pontu.
Po wizycie w pustelni idziemy do centrum wsi. Obok kościoła odnajdujemy czerwony szlak, którym będziemy dalej podążać. Najpierw łagodnie przemierzamy Jurgowskie Hale, następnie dosyć strome podejście na górę Żar (góra, błędnie zapisana przez Austriackich kartografów, jako Branisko, a przez miejscowych nazywana Hombarkami).
Podchodząc możemy podziwiać najpierw Tatry Bielskie, Tatry Wysokie i Zachodnie,pózniej pokazuje się też Magura Spiska z Wiaternym Wierchem .
Kiedy docieramy na szczyt, musimy zrobić dłuższy postój i to nie dlatego, że jesteśmy zmęczeni (chociaż zadyszkę złapaliśmy ), ale chcemy nasycić oczy niezwykłą panoramą. Oczywiście widać stąd Hubę z naszym Gospodarstwem Karolina. Mieliśmy dobrą widoczność i można było zobaczyć Babią Górę (najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego), Gorce z Turbaczem i Lubaniem, u stóp mieliśmy Zalew Czorsztyński z wioskami rozlokowanymi wokół jeziora takimi jak Dębno Podhalańskie, Szlembarg , Huba, Maniowy, Mizerna, Kluszkowce i najbliżej nas widoczny Frydman.
Jestem przewodnikiem już od wielu lat, a  wcześniej też dużo wędrowałem po różnych pasmach górskich, ale nigdy nie zobojętniałem na piękno, niezmiennie zachwycają mnie takie widoki.A człowiek w górach nabiera też dystansu do wielu spraw.
Dalej nasz czerwony szlak przebiega po terenach zalesionych, tylko tu i ówdzie pokazuje się trochę szerszych krajobrazów, jest czas troszeczkę ochłonąć. Na przełęczy Przesła spotkamy szlak rowerowy i żółty pieszy, szlakiem rowerowym można dotrzeć do Falsztyna a żółtym do Łapsz Niżnych.
 Gdyby ktoś poszedł do Łapsz, to polecam zwiedzenie  niezwykłego kościoła. Świątynię ufundował Kokosz Berzeviczy około 1310 roku. Jest tu wiele ciekawostek historycznych i architektonicznych. Przykładowo, mimo, że konstrukcja kościoła jest typowo gotycka (nad prezbiterium – sześciopolowe żebrowane sklepienie), wystrój wnętrza ma charakter późnobarokowy. Z kolei lewy boczny ołtarz jest poświęcony bł. księdzu Józefowi Stankowi. Urodził się on w Łapszach Niżnych i był kapelanem jednego z oddziałów Powstania Warszawskiego. Po upadku powstania 23 września 1944 r. został zamordowany przez Niemców, zaś 13 czerwca 1999 r. ogłoszony beatyfikowanym przez papieża Jana Pawła II.
Idziemy dalej szlakiem czerwonym, za chwilę przechodzimy przez Barwinkową Górę (nazwa  szczytu pochodzi  od licznie występującego tu barwinka).
W okolicach Cisówki znów odsłaniają się wspaniałe widoki. Do panoramy  Gorców, Tatr, Zalewu Czorsztyńskiego, dołączyły jeszcze Pieniny Właściwe z Trzema Koronami na czele,  z naszej perspektywy pięknie prezentują się zamki: Królewski  "Wronin" w Czorsztynie i zamek "Dunajec" w Niedzicy.
 Zanim dojdziemy do Nadzamcza, odwiedzamy stary, prywatny cmentarz węgierskiej rodziny Salamonów – byłych właścicieli zamku, którzy panowali tu w latach 1843 – 1945. Spoczywają tu następujący członkowie rodziny: Andor (zm. w 1914r.), Geza (zm. w 1919r.), Ilona (zm. w 1964r.) i Istvan (zm. w 1974r.). Ilona z Salamonów podczas II Wojny Światowej pomagała Polakom, ukrywała zwiadowców AK,  przekazywała żywność potrzebującym. Cmentarz znajduje się u stóp wapiennej skały o nazwie Groby (604 m n.p.m.). Został założony przez Panią Ilonę w 1936 roku, która przeniosła tu groby swoich bliskich. Ona i jej syn zmarli na Węgrzech.
Nasza wycieczka dobiega końca, czas udać się na nocleg do domu. Najlepsze jest to, że będę mógł z okna pokoju zobaczyć wszystkie te szczyty, które właśnie przeszedłem.

Czytany 4120 razy Ostatnio zmieniany poniedziałek, 23 marzec 2015 19:25

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.