Wyświetlenie artykułów z etykietą: nocleg

sobota, 16 lipiec 2016 05:09

Gorce -wycieczka z noclegiem na Maciejowej

 

W ostatnim czasie miałem przyjemność prowadzić jako przewodnik, wycieczkę po Gorczańskich szlakach.

Wyjątkowa wycieczka można nawet powiedzieć, że elitarna :-). Nasza wędrówka rozpoczęła się w Obidowej, dalej , przez Stare Wierchy dotarliśmy na nocleg do schroniska na Maciejowej. Urokliwe miejsce, piękne widoki , miła atmosfera a że jest mało miejsc noclegowych to mamy też ciszę i spokój. Rano wyruszyliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Turbacza, wypijamy kawkę w schronisku i dalej żółtym szlakiem docieramy do Kaplicy Papieskiej.Opuszczamy szlak żółty i obok źródełka, ścieżką nie znakowaną przechodzimy do szlaku zielonego aby zejść do Kowańca obok niezwykłej kaplicy poświęconej św. Mari Maksymilianowi Kolbe.  Po powrocie do domu aby pozbyć się zakwasów urządzamy sobie seans w jacuzzi 

Dział: Blog
niedziela, 26 czerwiec 2016 13:39

Wycieczka w Tatry

Aby uczcić zakończenie roku szkolnego moje dziewczyny wybrały się na wycieczkę w Tatry .
       Uzbrojone w dobre chęci, kanapki, mapy, przewodnik i wszystko to co powinien mieć turysta na górskim szlaku, wyruszyły kolejką na Kasprowy Wierch. Dalej przeszły czerwonym szlakiem przez Beskid i Liliowe na Świnicę. Schodząc z Przełęczy Świnickiej czarnym szlakiem przez Świnicką Kotlinę przechodziły obok Czerwonych Stawków, Zielonego Stawu i Litworowego. Mijały Betlejemkę blisko Murowańca i żółtym szlakiem Doliną Jaworzynki doszły do Kuźnic.
Ruch na szlakach był jeszcze niewielki, więc udało się im zobaczyć z bliska kozicę i świstaka.
U nas na Podhalu lato w pełni a w Tatrach jeszcze śnieg a obok kwitną zawilce i sasanki nad którymi latają motyle.
      Ci, którzy znają  te miejscach wiedzą jak piękne są tam widoki, a tych którzy jeszcze tam nie byli, zachęcam,  bo naprawdę  warto.
Ale wracając do moich turystek, wróciły do domu podekscytowane, zmęczone i szczęśliwe. Na wakacje zaplanowały, że będą z naszej Huby wypuszczać się częściej w Tatry, bo chociaż widać je z okien pokoi, to wędrowanie ma swoje niepowtarzalne uroki (i nie mam na myśli zakwasów). Coś mi się wydaje, że latem będę je widywał tylko wieczorami kiedy będą wracać na nocleg do naszego domu.

Dział: Blog
niedziela, 06 marzec 2016 17:01

Kobiety, kwiaty i góry

Za oknami piękna wiosna a w kalendarzu widoczny Dzień Kobiet.
W tym romantycznym okresie, polecam górskie wycieczki "kwiatowe"  . Najsłynniejsze w tym czasie są krokusy.
Będąc w Hubie, można wybrać się w kilka miejsc na podziwianie tych pięknych kwiatów które są zarówno zwiastunem nadchodzącej wiosny jak i symbolem trzeźwości: W Pieniny, Gorce, Podhale i Tatry. Najsłynniejsze to Dolina Chochołowska i polany pod Turbaczem.
Jeśli odwiedzamy Dolinę Chochołowską, warto zatrzymać się w samym Chochołowie. Zobaczymy tam piękną, tradycyjną góralską  zabudowę, orginalny kościół i ciekawe muzeum poświęcone  Powstaniu
Chochołowskiemu (,,Poruseństwo Chochołowskie”) z 20. 02. 1846  jest mało znanym wydarzeniem w historii polskich  zrywów narodowościowych. Było zbrojnym wystąpieniem górali z Chochołowa, Dzianisza,  Cichego oraz Witowa przeciwko władzom austriackim. Organizatorem powstania byli Jan Kanty Andrusiewicz nauczyciel i organista w Chochołowie, Julian Goslara -  nauczyciel, ks. Michał Głowacki - wikary Poronina, ks. Józef Kmietowicz - wikary Chochołowa.
 W drodze powrotnej na kwaterę możemy odwiedzić dla relaksu baseny geotermalne w Bukowinie Tatrzańskiej, Białce, Szaflarach.
Jeśli ktoś lubi spokój i ciszę polecam wyjście (bezpośrednio z naszego domu niebieskim szlakiem na Kotelnicę a dalej czerwonym w kierunku Turbacza) na Gorczańskie polany, krokusy można podziwiać już powyżej Huby. Plusem takiej wycieczki jest to, iż możemy podziwiać nie tylko kwiaty, naszym oczom ukazują się bowiem wspaniałe widoki na Zalew Czorsztyński, dolinę Białki i Dunajca, wioski Podhala i Spisza, Pieniny z Trzema Koronami, całe pasmo Tatr, Beskid Żywiecki z Babią Górą.
Zapraszam na wycieczki, wędrowanie, noclegi i wypoczywanie 

Dział: Blog
niedziela, 28 kwiecień 2013 17:01

Przygotowanie do sezonu turystycznego

Wiosna w tym roku zawitała w nasze Gorce, Pieniny i inne góry troszeczkę później niż zwykle.

Niezależnie jednak od pogody, wiosna to czas przygotowań zarówno w rolnictwie jak i w turystyce.

Jako rolnik muszę teraz siać i sadzić aby żniwo było obfite :-)).

Jako właściciel agroturystycznego gospodarstwa (we wsi Huba), wiosną muszę przygotować pokoje dla gości, którzy przyjadą tu na nocleg i wypoczynek od weekendu majowego począwszy przez wakacyjne wczasowanie po jesienne wypoczywanie.

Jako przewodnik górski i pilot wycieczek wiosnę wykorzystuję na sprawdzanie nowych tras w Pieninach, Gorcach, Tatrach, Beskidzie Sądeckim i w sąsiedniej Słowacji.

Aby przewodnicy mogli zapewnić jak najlepszą fachową opiekę nad wycieczkami i indywidualnymi turystami, organizuje się przed sezonem w Parkach Narodowych szkolenia i warsztaty.

W ostatnim czasie ja oraz koleżanki i koledzy przewodnicy z Nowotarskiego Klubu Przewodników Górskich braliśmy udział w kilku takich szkoleniach między innymi w Pienińskim Parku Narodowym i w Gorczańskim Parku Narodowym.

To ostatnie prowadzone przez Krystynę Tomasiewicz w dyrekcji Gorczańskiego Parku Narodowego w Porębie Wielkiej, składało się z dwóch części, teoretycznej i praktycznej czyli wycieczki terenowej.

Podczas szkolenia mogliśmy się zapoznać z walorami przyrodniczymi, kulturowymi i

krajobrazowymi Parku, zagospodarowaniem turystycznym i warunkami udostępniania dla

ruchu turystycznego. Głównym tematem szkolenia były „Płazy Gorczańskiego PN i ich ochrona

Jak widać na zdjęciach koleżanki i koledzy byli bardzo przejęci szkoleniem (w szkoleniu poza naszym Nowotarskim klubem , brali też przewodnicy z Krakowskiego i Chrzanowskiego oddziału PTTK). Można powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowani na przyjazd turystów w nasze strony, wszyscy dokładają starań aby mogli Państwo wypoczywać tu wygodnie i bezpiecznie.

Szlaki turystyczne poprawione, muzea wystawy, zamki (w Czorsztynie, Niedzicy), skanseny wysprzątane, wypożyczalnie sprzętu pływającego na Zalewie Czorsztyńskim otwarte, czynny jest Spływ Przełomem Dunajca (zarówno flisacki jak i pontonowy).

Zrobiono już przegląd kolejki górskiej na górze Wdżar w Kluszkowcach. Zmodernizowano parki linowe, poligony do paintballu. Łóżka na kwaterach prywatnych w pensjonatach, zajazdach i hotelach zaścielone – nic tylko przyjeżdżać i wypoczywać, nocować, wędrować, pływać, łowić ryby, zbierać grzyby i robić to co się lubi, tak aby podładować się pozytywnie i wypocząć od zajęć dnia codziennego.

Dział: Blog
niedziela, 10 czerwiec 2012 17:15

Największa Pienińska atrakcja

Po Słowacku Pieninska cesta a po Polsku Droga Pienińska

Zapraszam gości wypoczywających w naszym Gospodarstwie Karolina we wsi Huba i wszystkich turystów którzy znajda się w okolicy Pienin na spacer ze Szczawnicy do Sromowiec Niżnych, wzdłuż Przełomu Dunajca- Drogą Pienińską.

Przełom Dunajca, niezwykłe dzieło natury, możemy podziwiać na wiele sposobów. Pływają tu flisackie tratwy, kajaki i odbywają się spływy pontonowe, organizują to zarówno Polacy jak i Słowacy. Możemy przejechać wzdłuż przełomu na rowerze, który możemy sobie wypożyczyć (w Szczawnicy, Krościenku, Sromowcach, Czorsztynie).

Ja jako przewodnik beskidzki, polecam poznawanie Pienin za pomocą własnych nóg. Mamy tu wiele szlaków i miejsc które trzeba zobaczyć, że wspomnę tu o Wysokiej, Trzech Koronach, Sokolicy. Teraz przybliżę Państwu niezwykłą trasę, łatwą do przejścia a możemy dzięki niej zobaczyć serce Pienin- Przełom Dunajca.

Droga Pienińska powstawała etapami, Pierwszy odcinek do Przełomu Leśnickiego Potoku wybudował w latach 1870-75 Józef Szalay. Po jego śmierci budowę kontynuowała krakowska Akademia Umiejętności. Droga w większości przebiega po terenie Słowacji, przed otwarciem granic czynne było na niej turystyczne przejście graniczne.

Droga jest zamknięta dla ruchu pojazdów samochodowych. Prowadzą nią szlaki turystyki pieszej i rowerowej, czerwony szlak ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru – ok. 2:30 h w jedną stronę. Spotkamy tu również szlak niebieski który prowadzi z jednej strony na Szafranówkę i dalej głównym grzbietem Małych Pienin wzdłuż granicy polsko-słowackiej, obok Wysokiej, przez Przełęcz Rozdziele aż na Wielkiego Rogacza w Beskidzie Sądeckim.

A z drugiej strony doprowadziłby nas na Sokolicę, Trzy Korony, Czorsztyn,(z większości tych miejsc widać nasz domek gdzie znajdą Państwo tanie noclegi i domową kuchnię) Lubań przez Beskid Wyspowy i Pogórze Rożnowskie aż do Tarnowa.

Wracając do naszej trasy marsz rozpoczniemy w Szczawnicy obok Dunajca, przy Przystani Wodnej, tu zatrzymują się flisackie tratwy. Obok znajdziemy wypożyczalnia rowerów, parkingi dla samochodów, restauracje i pamiątki. Nie sposób nie zauważyć sterczącej z wód Dunajca skały zwanej Kotuńka na której stoi rzeźba górala.

Dalej mijamy Pawilon Pienińskiego Parku Narodowego (wstęp bezpłatny), wypożyczalnię kajaków górskich i przystań promu Nowy Przewóz przewożącego turystów zmierzających na Sokolicę. Z lewej strony wznosi się turnia, Biała Skała, a w niej i w stokach Bystrzyka trzy jaskinie, Cygańska, Piec Dolny i Piec Górny.

Za przejściem granicznym Słowacki Pawilon Pienińskiego Parku Narodowego i przystań flisaków słowackich. Po lewej stronie, ujście Leśnickiego Potoku do Dunajca tzw. Przełom Leśnickiego Potoku i rozstaje dróg; na lewo odchodzi droga do słowackiej wsi Leśnica ( jest tam karczma i pensjonat ) . Potok tworzy w tym miejscu wysoki kanion o bardzo stromych ścianach. Turnie tworzące ściany wąwozu po prawej stronie potoku to Wylizana, po lewej wznosi się ostro zakończona skała, po polsku nazywa się Sama Jedna, po słowacku Osobitá Skala. Dunajec tworzy w tym miejscu ciasny przełom. W jego pętli znajduje się Przechodni Wierch, na prawo od niego w górze widać Sokolicę.

Droga Pienińska dalej przechodzi przez mostek na wprost. Tablice informacyjne w języku słowackim i angielskim. Zrozumienie ich nie sprawia większych kłopotów – języki są podobne, a tablice bogato ilustrowane. Mijamy Stuletnie Źródło, górze imponująca turnia Sokolicy bielejąca ponad lasem, pod nią turnie Cukrowa Głowa i Wilcza Skała. Droga nieco wspina się do góry. Po przeciwnej stronie Dunajca wpada do niego Pieniński Potok, płynący głębokim wąwozem między Masywem Trzech Koron a Pieninkami. U wylotu tego wąwozu do Dunajca znajdują się : Fujarki i Ślimakowa Skała.

Teraz droga znów schodzi w dół do Dunajca. Po lewej stronie niewielka Polanka, na której przed I wojną światową postoje robili kuracjusze ze Szczawnicy spacerujący do kąpieliska Śmierdzonka. Kawałek dalej ostry zakręt w lewo, mijamy wysokie strome ściany z wieloma turniami. To tzw. Siedem Mnichów. Troszkę dalej niewielka polana, zwana Hutą, ze szkółką leśną a zaraz za nią odchodzi na lewo żółty szlak turystyczny na przełęcz Limierz (Targov). Dunajec tworzy tu potężną pętlę, okrążając z trzech stron Facimiecha i Klejową Górę. W stromo podciętych skałach Facimiecha widać jaskinię Lisią Jamę i kilka wyróżniających się skał: Świnia Skała, Zbójeckie Skały, Grabczychy i Ostra Skała. Ponad nimi wznoszą się szczyty Trzech Koron z platformą widokową na Okrąglicy 982 m. n. p. m. Na wprost widoczna Podskalnia Góra i Nowa Góra, zakręt w lewo i juz widać mury Czerwonego Klasztoru.

Czerwony Klasztor zbudowany został przez węgierskiego magnata , Kokosza Berzewiczego w 1319. Klasztor był siedzibą Kamedułów i Kartuzów. Przez jakiś czas zamieszkiwał tu słynny brat Cyprian, zwany Ikarem z Pienin. W klasztorze możemy odpocząć, zwiedzić wystawę, posiedzieć w Karczmie Pod Lipami. Kiedy odpoczniemy idziemy dalej, za jakieś pięć minut zobaczymy zbudowaną w roku 2005 kładkę na Dunajcu, jest to pieszo rowerowe przejście graniczne.

Po przejściu przez kładkę znajdziemy się w Sromowcach Niżnych, mamy teraz kilka możliwości. Możemy wrócić do Szczawnicy z flisakami, możemy pójść żółtym szlakiem przez Wąwóz Szopczański, Przełęcz Szopka, Banków Groń do Krościenka. Możemy też wrócić do Huby do Gospodarstwa Karolina gdzie odpoczniemy, przenocujemy i zaplanujemy następną wycieczkę.

Dział: Blog