Wyświetlenie artykułów z etykietą: szlak

sobota, 16 lipiec 2016 05:09

Gorce -wycieczka z noclegiem na Maciejowej

 

W ostatnim czasie miałem przyjemność prowadzić jako przewodnik, wycieczkę po Gorczańskich szlakach.

Wyjątkowa wycieczka można nawet powiedzieć, że elitarna :-). Nasza wędrówka rozpoczęła się w Obidowej, dalej , przez Stare Wierchy dotarliśmy na nocleg do schroniska na Maciejowej. Urokliwe miejsce, piękne widoki , miła atmosfera a że jest mało miejsc noclegowych to mamy też ciszę i spokój. Rano wyruszyliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Turbacza, wypijamy kawkę w schronisku i dalej żółtym szlakiem docieramy do Kaplicy Papieskiej.Opuszczamy szlak żółty i obok źródełka, ścieżką nie znakowaną przechodzimy do szlaku zielonego aby zejść do Kowańca obok niezwykłej kaplicy poświęconej św. Mari Maksymilianowi Kolbe.  Po powrocie do domu aby pozbyć się zakwasów urządzamy sobie seans w jacuzzi 

Dział: Blog
poniedziałek, 28 marzec 2016 19:33

Zamek w Czorsztynie - Atrakcje Pienin

Zamek w Czorsztynie - Atrakcje Pienin

    Nad Zalewem Czorsztyńskim na wapiennej skale można zobaczyć owiany legendami i tajemniczymi historiami - królewski zamek.
W XIII w.
wybudowano  na szczycie skały drewniany gródek z dobudowaną  wolnostojącą kamienną  wieżą zwaną  stołpem. Fundatorem  była prawdopodobnie księżna Kinga (kanonizowana przez Jana Pawła II w 1999 r.). Nosił on nazwę Wronin.
Ciekawą historię  podaje Jan Długosz. Według niego, w 1241 roku miał się tu schronić przed najazdem tatarskim  Bolesław Wstydliwy z małżonką Kingą. Podejmował ich tutaj  pan tych ziem- kasztelan sądecki Piotr Wydżga, który owładnięty rządzą zdobycia złota  posunął się aż do zaprzedania duszy diabłu. Część swego skarbu miał zakopać gdzieś w górach, a część przekazał zakonowi krzyżackiemu, do którego wstąpił. Problem tylko, że historycy nie potwierdzają tych faktów . Rycerz Wydżga jest prawdziwą postacią, ale nie był nigdy właścicielem Czorsztyna.
     Nazwa Czorsztyn pojawia się w dokumentach z 1348 roku  za czasów Kazimierza Wielkiego. W tym okresie zamek rozbudowano i uczyniono siedzibą starostów.  Nazwa wywodzi się z niemieckiego słowa Schorrenstein i oznacza  ostro wystającą skałę.
Położenie zamku Czorsztyn nie jest  przypadkowe, został wzniesiony na szlaku handlowym i pełnił rolę komory celnej,  stanowił  też zaporę dla  kolonizacji węgierskiej, która w tym czasie sięgała już prawego brzegu Dunajca. 
Pod koniec XIV w. Władysław Jagiełło utworzył niegrodowe starostwo czorsztyńskie, mówi się, że przez pewien okres starostą był słynny rycerz Zawisza Czarny z Garbowa. Innym słynnym starostą był w wieku XVII  Jan Baranowski herbu Jastrzębiec. Za jego czasów powstała   m.in. czterokondygnacyjna baszta zwana obecnie basztą Baranowskiego.
   W zamku gościli między innymi: Kazimierz Wielki,  w 1384 r. zatrzymała się w drodze po polską koronę św. Jadwiga, Władysław Jagiełło, Władysław Warneńczyk (tu pożegnał się z matką Zofią i bratem Kazimierzem kiedy wyruszał przeciw Turkom),
1598 r.  zamek najechał i ograbił Olbracht Łaski. W 1655r. Jan Kazimierz przekazał tu Jerzemu Lubomirskiemu skarb koronny, archiwum państwowe i insygnia koronacyjne, w tym  dwie korony: moskiewską i szwedzką. Lubomirski zabezpieczył wszystko w warowni  Lubovna (dzisiejsza Słowacja).
Z ciekawszych wydarzeń związanych z zamkiem warto wspomnieć o rozbiciu w 1434r.  przez wojska
Władysława Jagiełły oddziału Husytów rabujących Spisz. Tutaj miała zostać zwrócona pożyczka 37 tys. kop groszy praskich jaką udzielił Jagiełło Zygmuntowi Luksemburskiemu w zamian za miasta spiskie (do zwrotu nigdy nie doszło).
W
1651 r. warownię zdobył niejaki  Aleksander Kostka Napierski. Nie wiadomo tak naprawdę kim był i czy zdobywał zamek na własną rękę, wykorzystując okazję kiedy to zamek opuściło wojsko udając się na wojnę z Chmielnickim. Może działał na zlecenie Chmielnickiego czy Rakoczego mającego chęć na Kraków i koronę polską a może na prośbę szweckiej królowej Krystyny. Wiadomo natomiast jaka kara go spotkała: po schwytaniu został przewieziony do Krakowa, 18 lipca ogłoszono wyrok na niego - śmierć po chłopsku czyli wbicie na pal. Ginął długo i w męczarniach, bo jak napisał naoczny obserwator, "kat nie umiał pala weń wbić, kilkadziesiąt razy weń uderzał, nim pal przeszedł przezeń".
Upadek zamku w Czorsztynie rozpoczął się  w latach 1734-36 podczas walk o tron między Stanisławem Leszczyńskim a Augustem III Sasem. Wojska kozackie spustoszyły warownię. Teodor Lubomirski, zwolennik Sasa pozwolił bowiem na bezkarny rabunek dóbr zwolenników Leszczyńskiego,  do których należał starosta czorsztyński. Przez półtora  roku zamek i okoliczni mieszkańcy byli poddawani represjom przez grasujący tu dwutysięczny oddział kozacki.
W 1769 r. w ruinach schronili się uciekający konfederaci barscy, 1790 roku od uderzenia pioruna spaliły się dachy zamku, a starostowie mieszkali w pobliskim dworze.
W 1819 roku dobra czorsztyńskie wraz z ruinami zamku zakupiła rodzina Drohojowskich, władająca nimi do 1945. W 1921 r. właściciele ci utworzyli wokół zamku rezerwat, który stał się zalążkiem Pienińskiego Parku Narodowego.
    Zamek był i jest natchnieniem dla artystów, przykładem może tu być "Na skalnym Podhalu" Tetmajera czy opera "Zamek na Czorsztynie" Kurpińskiego. Tutaj kręcono też sceny do filmu"Janosik" i "Wakacje z duchami".
    Obecnie zamek jest pod opieką Pienińskiego Parku Narodowego, od 1994 r. udostępniony został do zwiedzania  dla turystów.
Jeśli chodzi o ciekawostki przyrodnicze to rośnie tu pszonak pieniński, niepozorna roślinka endemiczna o żółtych drobnych kwiatkach,   nie spotkamy takiej nigdzie indziej na świecie. W ruinach zamku spotkać możemy też niezwykłego motyla niepylaka apollo.
     Zwiedzając zamek możemy podziwiać niezwykłe panoramy: widać zaporę Zalewu Czorsztyńskiego, zamek "Dunajec w Niedzicy. Pięknie prezentują się Pieniny Spiskie, Tatry, Gorce, i Magura Spiska. W okolicy czekają jeszcze inne atrakcje, pod zamkiem znajdują się porty, które oferują rejsy po zalewie, można popłynąć małymi gondolami albo ciut większymi stylowymi statkami spacerowymi. Niedaleko zamku przebiegają liczne szlaki: piesze, rowerowe i historyczne. Można tu znaleźć dobrą bazę noclegową (w Czorsztynie, Niedzicy, Kluszkowcach, Maniowach , Hubie albo w większej Szczawnicy). Blisko mamy do skansenów, wyciągów , kolejki górskiej, spływu w Przełomie Dunajca i wielu innych atrakcji. Każdy znajdzie w okolicy coś dla siebie. Zapraszam.

Dział: Blog
poniedziałek, 31 marzec 2014 17:30

Nowe formy wypoczynku - wędkowanie w górach :-D

     Wędkowanie i połowy ryb na górskich szlakach !!!!
 

       Nieprawdopodobne? a jednak od pierwszego kwietnia 2014 możliwe, kiedy w roku 2010 unijni urzędnicy naciskani przez francuskich hodowców uznali ślimaka winniczka za rybę śródlądową.
       Dzięki temu rozporządzeniu zrodził się pomysł, aby wprowadzić nowe karty wędkarskie, które będą uwzględniać łowienie ślimaków. Turyści lubiący wędrowanie po górskich szlakach, będą mogli czuć się jak wędkarze i łowcy dzikich zwierząt, a wędkarze którzy byli do tej pory skazani na przebywanie w pobliżu akwenów wodnych, od dziś mogą łowić wszędzie.
   Po ponad trzyletnich staraniach udało się, mamy nowe karty wędkarskie!!! .
   Póki co Gospodarstwo Karolina   jest jedynym dystrybutorem i organizatorem kursów łowienia ślimaków na wszelkie sposoby. Można uzyskać dwa rodzaje ślimaczych kart wędkarsko - myśliwskich.
1) Posiadacze tradycyjnych kart wędkarskich, po krótkim przeszkoleniu, otrzymują za darmo wkładkę ślimaczą + kartę zbieracza grzybów i owoców (takich jak: marchew, słodki ziemniak i górna część rabarbaru, te rośliny zostały owocami dzięki staraniom Portugalczyków)

2) Turyści, którzy nie posiadają kart wędkarskich, po przeszkoleniu otrzymają bezpłatne karty zbieracza grzybów, ślimaczego łowcy + skróconą instrukcję obsługi kaloszy. (Kalosze zgodnie z przepisami unijnymi należą do osobistego wyposażenia ochronnego o numerze 89/696. Zgodnie z tym zarządzeniem, z chwilą nabycia kaloszy otrzymujemy również wielostronicową broszurkę. Instrukcja obsługi dołączona do towaru przetłumaczona jest w dziesięciu językach i zawiera informacje o tym jak obuwie użytkować, przechowywać oraz jak je pielęgnować)

. Na koniec dodam jeszcze, że poza wyżej wspomnianymi kartami, uprawnieniami i instrukcjami, można w Gospodarstwie Karolina nabyć specjalny ser (unikatowa receptura) na pierogi dla ślimaków .


    Zapraszam w góry, na ryby, grzyby, wypoczywanie, wędrowanie, spanie, zwiedzanie, pływanie,  śpiewanie itd... hej.
Kopiowanie, przesyłanie, udostępnianie, wyżej wymienionych informacji, jak najbardziej dozwolone a nawet zalecane.

Pozdrawiam z gór pięknych

Dział: Blog
sobota, 30 czerwiec 2012 16:00

Z Tarnowa na Wielkiego Rogacza

Dziś postaram się przybliżyć Państwu jeden z najciekawszych szlaków pieszych- niebieski,o długości184 km, wiodący z Tarnowa na szczyt Wielkiego Rogacza w Beskidzie Sądeckim. Wybrałem ten szlak, ponieważ łączy bardzo różniące się od siebie miejsca. Szlak prowadzi przez łagodne Pogórze Ciężkowickie: Rezerwat Przyrody Skamieniałe Miasto (Ciężkowice). Dalej mamy malownicze Pogórze Rożnowskie: z Jeziorem Rożnowskim, Kąśną Dolną, Styrekiem (430 m n.p.m.), Bruśnikiem, Żebraczką (502 m n.p.m.), Przydonicą, Ostrą Górą (483 m n.p.m.) i Tabaszową.

Od Przełęczy św. Justa (400 m n.p.m.) rozpoczynają się już góry tak jak pisał J. Harasymowicz:

„Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach.
Ileż piękniej drozdy leśne śpiewają niż śpiewak płatny na chórach.
Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach,
wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista.”

Szlak niebieski na terenie Beskidu Wyspowego przebiega przez:

Jodłowiec Wielki (486 m n.p.m.), dalej Skrzętlą-Rojówkę, Babią Górę (728 m n.p.m.),Jaworz (921 m n.p.m.), Sałasz Wschodni (909 m n.p.m.), Sałasz Zachodni (868 m n.p.m.) i schodzi do Limanowej. Następnie Golców (752 m n.p.m.), Ostrą Przełęcz (800 m n.p.m.), Modyń (1029 m n.p.m.), Zbludza i Kamienica.

Powoli zbliżamy się do miejsc, które już widać z okien naszego domu. Szlak wchodzi na teren Gorców, przechodzi przez Ochotnicę Dolną i wspina się na Lubań (widoczny z Gospodarstwa Karolina). Lubań (1211 m n.p.m.) jest najwyżej położonym punktem szlaku niebieskiego.

Schodzimy teraz obok śpiącego wulkanu, czyli góry Wdżar na Przełęcz Snozka (653 m n.p.m.).

Od przełęczy szlak biegnie już po obszarze Pienin. Odcinek pieniński jest najciekawszy dla całego szlaku, mówię tak jako mieszkaniec tej okolicy i jako przewodnik górski.

Na początek w Pieninach odwiedzamy Czorsztyn, miejscowość znaną z tego iż jest tu królewski zamek Wronin, są pensjonaty, hotele, kwatery prywatne, agroturystyka i noclegi w pokojach gościnnych. Są wypożyczalnie sprzętu wodnego i rowerów oraz wszystko to czego potrzeba turystom do wypoczynku. Za Czorsztynem szlak przebiega przez Majerz (689 m n.p.m.), skąd widać Tatry i Zalew Czorsztyński, zamek Dunajec w Niedzicy i pasmo Pienin Spiskich. Dalej mamy Przełęcz Osice (668 m n.p.m.), Przełęcz Trzy Kopce (795 m n.p.m.), Przełęcz Szopka (779 m n.p.m.), gdzie spotkamy żółty szlak biegnący ze Sromowiec Niżnych przez Wąwóz Szopczański do Krościenka.

Od Przełęczy Szopka mamy około 30 minut marszu do najsłynniejszej góry Pienin, zdobywamy

Trzy Korony, a dokładniej wchodzimy na platformę widokową na Okrąglicy (982 m.n.p.m.). Następnie jest Zamkowa Góra (799 m n.p.m.), na której znajdziemy ruiny zamku Sw. Kingi z XIII w. Następnie mamy Sokolą Perć, składającą się z takich szczytów jak: Ociemny Wierch (740 m n.p.m.), Czerteż (774 m n.p.m.), Czertezik (772 m n.p.m.). Z każdego szczytu pięknie prezentuje

się zwłaszcza Przełom Dunajca. Dalej Przełęcz Sosnów (650 m n.p.m.) i znów słynny szczyt - Sokolica (747 m n.p.m.), na której poza wspaniałymi widokami znajduje się najbardziej obfotografowane drzewo czyli sosna reliktowa.

Z Sokolicy schodzimy ostro w dół aż do poziomu Dunajca. Aby podążyć dalej, musimy przeprawić się przez rzekę czółnem flisackim. Teraz szlak wiedzie przez 5 minut, wzdłuż Drogi Pienińskiej (droga prowadzi ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru). Obok schroniska PTTK "Orlica" pozostawiamy wygodną Drogę Pienińską i wspinamy się na Szafranówkę (742 m n.p.m.), Cyrhle (774 m n.p.m.), idziemy wzdłuż granicy państwa przez Durbaszkę (942 m n.p.m.).

Szlak trawersem omija Wysoką (najwyższy szczyt Polskich Pienin 1050 m n.p.m.), następnie Smerekową (trawers na ok. 1000 m n.p.m.) i Wierchliczkę (964 m n.p.m.).

Teraz pozostało nam jeszcze przejść przez Przełęcz Rozdziela (803 m n.p.m.) i już jesteśmy w Beskidzie Sądeckim.

Po przejściu Gromadzkiej Przełęczy (931 m n.p.m.) mamy już bardzo blisko do Wielkiego Rogacza (1182 m n.p.m.), gdzie kończy swój bieg szlak niebieski .

Przejście całego szlaku zajmuje około 60 godzin. Trudno byłoby to zrobić za jednym razem, można podzielić go na krótsze etapy i przy okazji odwiedzić różne ciekawe miejsca w pobliżu szlaku.

Zapraszam turystów wędrujących niebieskim szlakiem i innymi szlakami w okolicy Pienin i Gorców do zatrzymania się na nocleg lub dłuższy wypoczynek w naszym agroturystycznym Gospodarstwie Karolina, gdzie znajdą Państwo pokoje 2, 3, 4-osobowe.

Nasi goście mogą też liczyć na pomoc w zaplanowaniu wypoczynku, jestem bowiem również przewodnikiem Beskidzkim i pilotem wycieczek. Dlatego też nasi goście mogą liczyć na zniżki, np na rafting, loty na motolotni czy na kolejkę górską.

Zapraszam do zapoznania się z propozycjami wycieczek na naszej stronie www. karolina.civ.pl . W dziale „blog” zapraszam też do współpracy organizatorów wypoczynku, biura podróży, szkoły zakłady pracy. Chętnie pomogę zorganizować wypoczynek zarówno w Polsce jak i w Słowacji.

Dział: Blog
poniedziałek, 09 kwiecień 2012 15:50

Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa

Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa

Z Jurkowa na Mogielicę

 

W tym roku (06. kwietnia. 2012 r) odbyła się po raz trzynasty, impreza religijno -turystyczna, organizowanej przez Oddział P.T. T. MKG "Carpata" z Mielca.

Wędrowaliśmy z Jurkowa na najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego - Mogielicę (1170).

Nie była to zwykła wycieczka ale, Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa. Rozważania odczytywał Krzysztof Kabat, (były nagrywane i można ich wysłuchać na stronie : http://www.swiatlotaboru.odnowa.org )

Opiekę duszpasterską sprawował ks. Marek Wojak.

Śpiewał ( pięknie ) Karol Jędrzejek.

Pomimo zapowiadanej złej pogody, wchodziło nas na szczyt 210 osób.

Przyjechali ludzie z różnych stron Polski, liczniej stawili się tu przedstawiciele Bielska-Białej, Nowego Sącza, Tarnowa (Tarnowskie Włóczykije wyróżniali się pięknymi kapeluszami) i nasza grupa z Nowotarskiego oddziału PTTK „ Gorce”.

Zapowiedzi pogodowe na szczęście się nie sprawdziły, nie było opadów a i temperatura była dobra do wędrowania. Początkowo błotnista droga zamieniała się w śnieżny szlak.

Mgła, która nas spowijała sprawiała, że nie rozpraszały nas widoki i można było oddać się rozmyślaniom wielkopiątkowym bez przeszkód.

A widoki potrafią tu zachwycać ze szlaków wokół Mogielicy i z samego szczytu (podchodziliśmy szlakiem niebieskim, schodzili zaś zielonym szlakiem na Chyszówki) roztaczają się piękne widoki na znaczne partie Beskidów, Gorce z Turbaczem, Tatry, część Gór Choczańskich, a przy dobrej widoczności widać nawet szczyty Małej Fatry.

 

Dział: Blog
wtorek, 13 marzec 2012 09:52

Kwiatoń- cerkiew łemkowska

Teraz proponuje wycieczkę do Kwiatonia gdzie znajduje sie, cerkiew pw. św. Paraskewy w Kwiatoniu – kiedyś łemkowska cerkiew greckokatolicka. teraz  używana jako kościół filialny parafii rzymskokatolickiej w Uściu Gorlickim. Należy do najlepiej zachowanych cerkwi łemkowskich w Polsce.

 Wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO,Znajduje się na szlaku architektury drewnianej województwa małopolskiego. Cerkiew zbudowana w drugiej połowie XVII wieku. Za datę budowy  podawany jest rok 1700. Datę tę odszukano na jednej z belek konstrukcji. Może odnosić się ona jednak tylko do remontu starszej wieży. Jest to najstarsza pewnie datowana wieża cerkwi łemkowskiej. Cerkiew była kilkakrotnie odnawiana. Remonty przeprowadzono w latach 1811, 1904, 1967 oraz w latach 90. XX wieku, zaś remonty wieży prowadzono – w latach 1863, 1911, 1928, 1967 oraz w latach 90. XX wieku. Po akcji "Wisła" w 1947 roku kiedy to Łemkowie zostali stali wysiedleni,  świątynia zaczęła być użytkowana jako kościół rzymskokatolicki.

 Kompletne wyposażenie cerkiewne pochodzi z XVIII-XIX w., a dekoracja malarska ścian i stropów - z w XVIII . W cerkwi znajduje się ikonostas wykonany przez  Michała Bogdańskiego w1904 r.

Dział: Blog
piątek, 03 luty 2012 20:18

Radziejowa

W okolicy naszego agroturystycznego Gospodarstwa Karolina mamy wiele szlaków i atrakcji.

Do takich atrakcji turystycznych z cała pewnością należy Radziejowa (1266 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego.Należy ona do Korony Gór Polski. Według przekazów nazwa szczytu pochodzi od osoby o nazwisku albo przydomku Radziej.

Szczyt ten leży w głównym grzbiecie Pasma Radziejowej, pomiędzy Wielkim Rogaczem, od którego oddziela ją przełęcz Żłobki, a masywem Złomistego Wierchu, położonego za Przełęczą Długą. Przed Przełęczą Długą znajduje się jeszcze niewielka kulminacja Małej Radziejowej

(1207 m n.p.m.).

 

Na północnej stronie stoku Radziejowej znajduje się rezerwat przyrody Baniska z jaskinią Bania w Radziejowej oraz osuwiskowe jeziorko Młaka, obok mamy miejsce zwane Ołtarzem, z niewielką wychodnią skalną oraz śladami jaskini szczelinowej . Na południowym stoku Radziejowej w pobliżu rozejścia dróg (przełęcz Żłobki – Zawory) znajduje się wydajne źródło okresowe nazywane przez miejscowych Smoczym Gardłem.

 

Zarówno wierzchołek jak i zbocze Radziejowej są niemal całkowicie porośnięte lasem.

Na niewielkiej polanie na wysokości 800 m n.p.m. odkryte zostało w 1959r jedyne w całej Polsce stanowisko pierwiosnka omączonego.

 

W 2006 r. na Radziejowej oddana została do użytku drewniana wieża widokowa, licząca sobie około 20 m. W czerwcu 2010 roku została znacznie uszkodzona przez piorun. Obecnie po remoncie wieża jest znów czynna. Roztacza się z niej piękny widok na wszystkie strony, widać Kotlinę Sądecką, Pasmo Jaworzyny, Lubania, Beskid Niski, Pieniny i Tatry. Razem z budową wieży wyznaczono też nową ścieżkę przyrodniczą (Rogasiowy Szlak) w dolinie Roztoki Małej.

Poza wieżą na szczycie znajdują się również pomnik 1000-lecia Polski oraz betonowy obelisk.

Przez szczyt przebiega Główny Szlak Beskidzki (czerwony).

Goście, którzy korzystają z kwatery i noclegów w moim gospodarstwie w Hubie mogą zdobywać ten szczyt od strony Szlachtowej. Tam obok cerkwi zaczyna się Szlak Papieski, który doprowadzi nas piękną widokową trasą na Prehybę ,skąd już blisko na szczyt Radziejowej.

Można też podchodzić na szczyt szlakami ze Szczawnicy, są też i inne możliwości.

Jako gospodarz i przewodnik górski, postaram się doradzić odpowiednia trasę, tak aby wypoczynek

był udany.

Zapraszam.

Dział: Blog
piątek, 20 styczeń 2012 15:51

Zamek Św. Kingi na Górze Zamkowej w Pieninach

Zapraszam tym razem na wycieczkę pieszą na Górę Zamkowa w Pieninach (799 m n.p.m.)

Poza wspaniała przyrodą i pięknymi widokami na górze Zamkowej zobaczyć możemy równiez ruiny zamku św.Kingi.  Góra ta znajduje się na końcu północno-wschodniego grzbietu masywu Trzech Koron. Z trzech stron ma stromo opadające, trudno dostępne zbocza, jedynie w kierunku południowym łączy się wąską granią przez Zamkową Przełęcz z Ostrym Wierchem.W XIX w Szczęsny Morawski  pisał o niej tak: "Pośrodku gór Pienin o paręset sągów od Dunajca, na lewym jego wybrzeżu, wznosi się góra w postaci klina: z jednej strony ukośno lecz bardzo stromo spadzista, z drugiej prostopadła”. Północne zbocza opadają stromo do Doliny Pieńskiego Potoku oddzielającej ją od Pieninek. W dolnej ich części znajduje się Pienińska Jaskinia.

Poza ruinami zamku znajduje się tu Grota świętej Kingi z jej posążkiem, postawionym tu dla upamiętnienia jej pobytu w Pieninach (ratowała sie ona ucieczką przed Tatarami wraz z innymi zakonnicami klasztoru klarysek w Starym Sączu ).

Na zboczach Zamkowej Góry mamy takie miejsce, które jest rajem dla botaników, znajdziemy tu wiele unikalnych roślin. 
Miejsce to nazywa się Ogródkiem św. Kingi.
Według legendy Ogródki powstały po najeździe tatarskim.
Kiedy Święta Kinga opuszczała swoje schronienie na Górze Zamkowej zobaczyła spustoszoną krainę,i aby dać ludziom trochę nadziei i radości rzuciła na wiatr garść nasion, które w cudowny sposób się rozmnożyły i w Pieninach wyrosło wiele przepięknych roślin, których nie spotkamy nigdzie na świecie.

Goście naszego agroturystycznego Gospodarstwa Karolina mają kilka możliwości zdobywania Góry Zamkowej. Można zdobycie szczytu połączyć z innymi pienińskimi atrakcjami.

Najprościej jest wyjść z Krościenka żółtym szlakiem, dojść do Bańkowego Gronia, gdzie żółty szlak łączy się ze  niebieskim.

Dalej  szlakiem niebieskim ( a trasa jest niezwykle malownicza ) aż na samą Górę Zamkową .

Nastepnie możemy pójść przez Ostry Wierch na Polanę Kosarzyska. Mamy do wyboru dwie trasy: iść dalej niebieskim szlakiem i dojść na Trzy Korony albo jeszcze dalej do Czorsztyna, lub zielonym szlakiem zejść do Sromowiec Niżnych. Nastepnie skierować się  do Czerwonego Klasztoru lub  spłynąć Przełomem Dunajca tratwami z flisakami albo pontonami.

 Nasi goście korzystajacy z noclegów i wypoczywający w naszym rejonie, moga liczyć na fachowe porady przewodnickie. Staram się dobrać trasy indywidualnie do możliwości i potrzeb turystów.

 

Dział: Blog
czwartek, 01 wrzesień 2011 18:26

Wycieczka na Mogielicę

 

 

 

Z Jurkowa na Mogielicę

 

Czas przejścia ok. 2.45 h na szczyt, z powrotem ok. 1.45 h, (ok. 5 km),

Trasa dość łatwa i chyba najbardziej męczące będzie ostatnie podejście na sam szczyt Mogielicy. Szlak zaczyna się w centrum wsi, przechodząc przez most na rzece Jurkówce, skręcając w prawo, wiedzie drogą wśród zabudowań, a później lasem, dochodząc do polany nad Cyrlą, skąd rozpościerają się widoki na Ćwilin, Szczebel, Luboń. Dalej idziemy stromo w górę, gdzie w prawo odchodzi ścieżka na polanę Stumorgową, a powyżej znajduje się kapliczka drogi krzyżowej. Szlak skręca w lewo, a po chwili w prawo i dochodzi do kolejnej ścieżki, którą możemy dojść do polany Wyżnikówka oraz zielonego szlaku w kierunku Chyszówek. Dalej wychodzimy na poprzeczny trawers i skręcamy w lewo, ścieżką w prawo możemy dojść do polany Stumorgowej. Teraz czeka nas strome podejście po kamieniach i dochodzimy do połączenia szlaku zielonego z Chyszówek. Po kilku minutach osiągamy wierzchołek Mogielicy.

 

Sam szczyt nazywany przez miejscową ludność Kopą. Niegdyś wywożono tu ciała samobójców- topielców . Kiedyś ludzie byli przekonani, że ziemia na cmentarzu „nie przyjmie” ciał, które odeszły z tego świata bez ostatnich sakramentów. Inne przekazy ludowe mówią, że Mogielica była niegdyś żoną wielkoluda Łopienia, a pod jej szczytem znajduje się potężny głaz, na którym zbójcy liczyli niegdyś swe pieniądze. Zbójeckie skarby po dziś dzień leżą podobno schowane w rejonie Marszałkowej Studni i na polanie Skalne pod Jasieniem.

Miejscowa ludność nazywają również szczyt Zapowiednicą, co jest związane z faktem, że bezpośrednio przed burzami i gradobiciami nad jej wierzchołkiem zbierają się ciemne chmury, zwiastujące rychłe wyładowania atmosferyczne. Mieszkańcy Słopnic określenie „Zapowiednica” odnoszą do długiego grzbietu ciągnącego się w stronę Cichonia. Z Mogielicy prowadzą szlaki: Mogielica (1170m) – Hala (913m) – Przełęcz Słopnicka .

 

W sierpniu 2004 r., tuż pod kopułą szczytową Mogielicy, przy żółtym szlaku w kierunku Tymbarku, wystawiono uroczyście tzw. „krzyż papieski”. Swoim wyglądem nawiązuje do papieskiego pastorału, ma 3,5 m wysokości i stoi w miejscu, gdzie rozciąga się wspaniały widok na południe. Jego projektantem był zakopiański artysta Stanisław Gąsienica Byrcyn. Krzyż postawiono w 50 rocznicę wycieczki księdza Karola Wojtyły na Mogielicę, gdzie wyszedł wraz z grupą młodzieży i odprawił Eucharystię na Hali Stumorgowej. Co roku, 2 kwietnia na szczyt Mogielicy pielgrzymują z okolicznych wsi grupy młodzieży, by uczcić tu rocznicę śmierci Jana Pawła II.

 

Pozostało nam jeszcze zejście do Zalesia, skąd zabierze nas samochód i wracamy do Huby, pełni wrażeń i fantastycznych widoków.

 

 

 

Dział: Blog
Etykiety