Wyświetlenie artykułów z etykietą: undefined

niedziela, 06 maj 2012 11:13

Piknik na Kotelnicy w Gorcach.

 

Piknik na Kotelnicy w Gorcach.

 

Jest wiosna, piękna pogoda, szkoda siedzieć w domu. Wyruszamy na rodzinną wycieczkę.

Mamy to szczęście,że mieszkamy we wsi Huba, która położona jest niezwykle malowniczo na południowych stokach Kotelnicy w Gorcach.

Mamy blisko w Pieniny, Beskid Sądecki, Beskid Żywiecki i Tatry.

Blisko nad Zalew Czorsztyński, do Szczawnicy, Zakopanego i w inne fajne miejsca.

Tym razem celem naszej wyprawy jest pobliski szczyt- Kotelnica (946 m n.p.m.).

Szczyt ten leży w paśmie Lubania, w większości porośnięty lasami świerkowymi. Południowe stoki opadają do doliny Dunajca (do naszej wsi Huba), północne- do doliny rzeki Ochotnicy (do miejscowości Ochotnica Górna).

Przez sam szczyt przebiega czerwony szlak, którym możemy dojść w dwie godziny do Lubania bądź w drugą strunę do Turbacza ( około 3,5 h).

Szlak, o którym wspominam to Główny Szlak Beskidzki, który rozpoczyna się w Bieszczadach na Wołosatym i po 517 km dochodzi do Ustronia Śląskiego w Beskidzie Ślaskim.

Wracając do naszej wycieczki, dziewczyny robią kanapki, ja siodłam konika i wyruszamy z naszego agroturystycznego Gospodarstwa Karolina.

Idziemy na początku trochę asfaltem, mijamy kapliczkę, wspinamy się na Gronik i na Skołkę.

Cały czas podziwiamy piękne panoramy, (widać stąd również Kotelnicę położoną w paśmie Spisko-Gubałowskim nad Białką Tatrzańską z kompleksem wyciągów narciarskich).

A to zamki w Czorsztynie i Niedzicy przeglądają się w tafli jeziora, a to Giewont pięknie rysuje się na tle ośnieżonych wyższych szczytów Tatr, to znów widok Trzech Koron i Wysokiej kusi do zatrzymania się jeszcze na trochę.

Wchodzimy w las i po około 15 minutach zdobywamy szczyt .

W Gorcach i w całych Karpatach spotkamy wiele miejsc, które nazywane są Kotelnica.

Słowo to pochodzenia gwarowego ma dwa znaczenia: jest to miejsce kocenia się (i zimowania) owiec lub kotlina, depresja w terenie.

Po zdobyciu szczytu wracamy, około150 metrów od szczytu mamy miejsce gdzie możemy rozłożyć swój biwak. Jest tu polana na której nasz konik znajdzie pyszną trawę, a my drewno na ognisko i źródełko z wodą. Największą zaletą tej polany jest jednak to, iż jest to nasza prywatna polana LaughingLaughingLaughing.

Cóż, każda choćby najfajniejsza wycieczka kiedyś musi się zakończyć, wieczorem wracamy do domu na nocleg, a rano z nowymi siłami zajmiemy się swoimi obowiązkami.

Ja mam to szczęście, że robię to co lubię. Prowadzę gospodarstwo agroturystyczne, jestem przewodnikiem górskim i pilotem wycieczek. Zapraszam wiec do naszej kwatery, oferujemy: noclegi w pokojach 2,3,4-osobowych, domowe posiłki i wycieczki w Pieniny, Gorce, Beskid Żywiecki, Sadecki, a także na Słowację- Jaskinie, Słowacki Raj, Tatry i Pieniny.

Dział: Blog
poniedziałek, 09 kwiecień 2012 15:50

Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa

Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa

Z Jurkowa na Mogielicę

 

W tym roku (06. kwietnia. 2012 r) odbyła się po raz trzynasty, impreza religijno -turystyczna, organizowanej przez Oddział P.T. T. MKG "Carpata" z Mielca.

Wędrowaliśmy z Jurkowa na najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego - Mogielicę (1170).

Nie była to zwykła wycieczka ale, Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa. Rozważania odczytywał Krzysztof Kabat, (były nagrywane i można ich wysłuchać na stronie : http://www.swiatlotaboru.odnowa.org )

Opiekę duszpasterską sprawował ks. Marek Wojak.

Śpiewał ( pięknie ) Karol Jędrzejek.

Pomimo zapowiadanej złej pogody, wchodziło nas na szczyt 210 osób.

Przyjechali ludzie z różnych stron Polski, liczniej stawili się tu przedstawiciele Bielska-Białej, Nowego Sącza, Tarnowa (Tarnowskie Włóczykije wyróżniali się pięknymi kapeluszami) i nasza grupa z Nowotarskiego oddziału PTTK „ Gorce”.

Zapowiedzi pogodowe na szczęście się nie sprawdziły, nie było opadów a i temperatura była dobra do wędrowania. Początkowo błotnista droga zamieniała się w śnieżny szlak.

Mgła, która nas spowijała sprawiała, że nie rozpraszały nas widoki i można było oddać się rozmyślaniom wielkopiątkowym bez przeszkód.

A widoki potrafią tu zachwycać ze szlaków wokół Mogielicy i z samego szczytu (podchodziliśmy szlakiem niebieskim, schodzili zaś zielonym szlakiem na Chyszówki) roztaczają się piękne widoki na znaczne partie Beskidów, Gorce z Turbaczem, Tatry, część Gór Choczańskich, a przy dobrej widoczności widać nawet szczyty Małej Fatry.

 

Dział: Blog
Kościół pw. św. Michała Archanioła w Binarowej to zbudowany około 1500 r późnogotycki kościół parafialny, znajdujący się liście światowego dziedzictwa UNESCO. Kościół znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej Woj. Małopolskiego.
Dział: Blog
piątek, 20 styczeń 2012 15:51

Zamek Św. Kingi na Górze Zamkowej w Pieninach

Zapraszam tym razem na wycieczkę pieszą na Górę Zamkowa w Pieninach (799 m n.p.m.)

Poza wspaniała przyrodą i pięknymi widokami na górze Zamkowej zobaczyć możemy równiez ruiny zamku św.Kingi.  Góra ta znajduje się na końcu północno-wschodniego grzbietu masywu Trzech Koron. Z trzech stron ma stromo opadające, trudno dostępne zbocza, jedynie w kierunku południowym łączy się wąską granią przez Zamkową Przełęcz z Ostrym Wierchem.W XIX w Szczęsny Morawski  pisał o niej tak: "Pośrodku gór Pienin o paręset sągów od Dunajca, na lewym jego wybrzeżu, wznosi się góra w postaci klina: z jednej strony ukośno lecz bardzo stromo spadzista, z drugiej prostopadła”. Północne zbocza opadają stromo do Doliny Pieńskiego Potoku oddzielającej ją od Pieninek. W dolnej ich części znajduje się Pienińska Jaskinia.

Poza ruinami zamku znajduje się tu Grota świętej Kingi z jej posążkiem, postawionym tu dla upamiętnienia jej pobytu w Pieninach (ratowała sie ona ucieczką przed Tatarami wraz z innymi zakonnicami klasztoru klarysek w Starym Sączu ).

Na zboczach Zamkowej Góry mamy takie miejsce, które jest rajem dla botaników, znajdziemy tu wiele unikalnych roślin. 
Miejsce to nazywa się Ogródkiem św. Kingi.
Według legendy Ogródki powstały po najeździe tatarskim.
Kiedy Święta Kinga opuszczała swoje schronienie na Górze Zamkowej zobaczyła spustoszoną krainę,i aby dać ludziom trochę nadziei i radości rzuciła na wiatr garść nasion, które w cudowny sposób się rozmnożyły i w Pieninach wyrosło wiele przepięknych roślin, których nie spotkamy nigdzie na świecie.

Goście naszego agroturystycznego Gospodarstwa Karolina mają kilka możliwości zdobywania Góry Zamkowej. Można zdobycie szczytu połączyć z innymi pienińskimi atrakcjami.

Najprościej jest wyjść z Krościenka żółtym szlakiem, dojść do Bańkowego Gronia, gdzie żółty szlak łączy się ze  niebieskim.

Dalej  szlakiem niebieskim ( a trasa jest niezwykle malownicza ) aż na samą Górę Zamkową .

Nastepnie możemy pójść przez Ostry Wierch na Polanę Kosarzyska. Mamy do wyboru dwie trasy: iść dalej niebieskim szlakiem i dojść na Trzy Korony albo jeszcze dalej do Czorsztyna, lub zielonym szlakiem zejść do Sromowiec Niżnych. Nastepnie skierować się  do Czerwonego Klasztoru lub  spłynąć Przełomem Dunajca tratwami z flisakami albo pontonami.

 Nasi goście korzystajacy z noclegów i wypoczywający w naszym rejonie, moga liczyć na fachowe porady przewodnickie. Staram się dobrać trasy indywidualnie do możliwości i potrzeb turystów.

 

Dział: Blog