"Gospodarz jechał wozem i uderzył konia batem. Koń się odwraca i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to tak Cię kopnę, że długo popamiętasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę mowę konia!
- Ja też. - przytaknął pies."
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to tak Cię kopnę, że długo popamiętasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę mowę konia!
- Ja też. - przytaknął pies."
Ja nie jestem kopnięty :-) i konia nie biję a za to, że jestem grzeczny, konie zabierają mnie czasem na spacery a taki spacer w Hubie w scenerii gór i Zalewu Czorsztyńskiego to wypoczynek który potrafi podładować człowiekowi akumulatorki :-)
Zapraszam a jeśli będziecie (w co nie wątpię) grzeczni to pogadam z końmi żeby i Was zabrały na wycieczkę